Kiedy rysuję – nie poprawiam, nie zmazuję, nie zaczynam od nowa. Kreska, niczym pajęcza nić, sama się uwalnia spod grafitu ołówka. Samowolnie, samodzielnie i samorzutnie. Samo-…
Teraz było inaczej. Kolejna pani na „a”, czyli „Alicja” miała być kobietą z twarzą częściowo ukrytą w kapturze. Zaczęłam rysować i zaniepokoił mnie zarys ust. Było w nim jakieś cyniczne rozgoryczenie, może drwina. Drugi rysunek – i znowu coś nie tak, jakbym to nie ja rysowała… Pomyślałam o Matisse’ie (zupełnie o nim zapomniałam goszcząc ostatnio w Nicei, a przecież tam właśnie umarł). Wracając do Matisse’a – doszłam do wniosku, że może narysować portret inaczej… nie bazując na światłocieniach, ale geometrycznych prostych kształtach – trochę tak jak w niektórych jego pracach z okresu fowizmu…
Skreśliłam geometryczno-graficzny portret i znowu to samo uczucie… Nuda, brak satysfakcji. Cisnęłam rysunek do kosza.
A potem spod ołówka wyłoniło się coś niespodziewanie innego. Samowolnie, samodzielnie i samorzutnie. Oto Alicja:
Alicja
Dziś jestem
Jutro odchodzę
Kto mnie złapie?
P.S. Rysunek – dla porządku podpisałam – ale nie biorę zań odpowiedzialności. Miało być à la geometryczny Matisse, a wyszło… jak wyszło. Samo-…
z tej serii: Anna
Wyszło … chciałam napisać pięknie, ale to słowo nie oddaje tego, co zobaczyłam, zwłaszcza po Twoim wstępie. Dobrze, że nie wyszło jak u Matisse’a.
Alicja ma w sobie tyle tajemniczości, że che się krzyknąć: pokaż twarz, Alicjo! Ale takie jej prawo, że tkwi w ukryciu. Prac nie ciskaj do kosza, wiele z talentu znanych i cenionych przepadłoby bezpowrotnie, gdyby jak Ty rzucali do kosza….
PolubieniePolubienie
Oj, Jotko, czarodziejka słowa z Ciebie 🙂 Dziękuję!
A to, co cisnęłam do kosza, nie świadczyło o talencie, raczej było żywym odzwierciedleniem jego braku… Musiałam pozbyć się niewygodnych dowodów…
PolubieniePolubienie
Masz talent Kobieto :).
PolubieniePolubienie
Talent to brzmi dumnie. Powiedzmy, że coś mi się czasem udaje narysować, ale dzięki za pozytywne słowo 🙂
P.S. A pomidor dziś nocował w domu.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
😀
PolubieniePolubienie
.. oj, że umarł – w Cimiez (czyli Nicea, tylko pod górkę) masz ładne muzeum Mattisse’a z całkiem sporym wyborem prac, także rzeźb i wycinanek. Jak odwiedzisz Lazurowe następnym razem obowiązkowo odwiedź :). Pozdrawiam,a. (nie a. 🙂 )
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Matisse kompletnie wyleciał mi z głowy, ale dzięki za informację 🙂 na pewno tam się udam, gdy powrócę na Lazurowe. Bo powrócę, jak już wrócę z innych zaplanowanych miejsc 🙂 VIV, pozdrowienia…
PolubieniePolubienie
.. jeżeli to VIV o którym myślę.. wow! 🙂
PolubieniePolubienie
Oj, to nie „ten” VIV, o którym myślisz, ale Ta VIV (skrót od Vivi), którą pominęłaś… 🙂 Rozczarowałam Cię?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ależ skąd 🙂 .. Możesz mi zjadać „i” kiedy tylko zechcesz 🙂 skracając mnie jeszcze bardziej .. zrobię się taka tyci tyci malutka 🙂 .. A tamto VIV (z kodów IATA) wygląda cudnie, prawda? 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Buuu,szkoda, że nie wybieram się tam…:-( ale i tak szykuje mi się REP i KBV 🙂 ale to za jakiś czas…
A „i” wcale nie zostało zjedzone! Gdy skracam/zmieniam komuś imię, to objaw indywidualnej sympatii 🙂 Jak kogoś nie lubię, to nic mu nie zmieniam! Swoją drogą – chyba lepiej być bardziej tyci, niż coraz większa…
PolubieniePolubienie
.. wybierasz się do Angkor? Zostawiam wow! na miejscu 🙂 .. Vivi jest już skrótem 🙂 dlatego napisałam o skracaniu skróconego ..ja z natury nie wielka, więc jeszcze bardziej tyci? Ryzykowne 🙂 .. Ale jeśliś głodna i żarłocznym okiem na moje i spoglądasz – smacznego ! 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ano wybieram 🙂
A zamiast pożerania ludzi – wolę humus (w mojej lodówce jest zawsze, więc nie trzeba zaglądać 🙂 )
PolubieniePolubione przez 1 osoba
.. to jeszcze pytanie intymne 😉 – robisz sama czy kupujesz?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie wiem, czy odpowiedzieć, bo intymność pytania mnie wpędziła w zakłopotanie ;)…
No, dobra – kupuję, ale nie w Polsce. Przy moim „talencie” kulinarnym byłoby prawdopodobne otrucie innych nawet niewinnym humusem…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Spróbuj sama! 🙂 .. napisała ta, która żeruje na szykującej humus koleżance 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Hej Kobieto trochę wiary w siebie, za dużo w Tobie samokrytyki 🙂 Co do Twojego szkicu, myślę dokładnie tak jak jotka. Osobiście nie podobają mi się te dwa obrazy Matisse’a, które tu przedstawiłaś, więc chwała za to, że Ci wyszło, to co wyszło 😉 Alicja, tajemnicza postać, o filigranowej sylwetce, której twarz jest dla nas wielką zagadką, może na kogoś lub coś czeka, kto wie 😉
Pozdrawiam ciepło
PolubieniePolubienie
Gabuniu, jesteś chyba jedyną osobą, która bez skrępowania, z pełną otwartością przyznaje, że nie podobają jej się obrazy uznane za dzieła 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie, odważna kobietko 🙂
PolubieniePolubienie
Poważnie? Nie widzę powodów dla, których miałabym udawać, że coś mi się podoba, gdy tak na prawdę, tak nie jest 🙂 Twój szkic bardzo mi się podoba, widzę w nim przynajmniej jakiś sens, mądrość i piękno wyrażone za pomocą Twojego serca, dłoni i ołówka. Najczęściej, właśnie to co proste i skromne cieszy nasze oczy i duszę 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję 🙂 A ludzie często udają obawiając się iść pod prąd… Więc cenną umiejętnością jest być po prostu sobą 🙂
PolubieniePolubienie
Wtrącę swoje trzy grosze – ładne jest to, co się nam podoba. Nikt mnie nie przekona, ze widzę arcydzieło lub słyszę cudne dźwięki, bo mam oczy i uszy… dlatego wolę Rembrandta od Matisse’a i Ravela od Pendereckiego. Czasami oglądając tzw. dzieła mam wrażenie, że ktoś robi sobie ze mnie balona, może to naiwne, ale nie jestem znawcą i chyba sztuka nie powinna powstawać tylko dla znawców.
PolubieniePolubienie
Zdanie na temat Pendereckiego już kiedyś wyraziłam (jego muzyka przyprawia mnie o ogólny niepokój i bóle zębów), więc pozostanę tu zgodna z Tobą… Natomiast malarstwo chłonę całą duszą… Z drugiej strony nie oglądam byle czego, może stąd to poczucie chłonięcia… 🙂
P.S. Pamiętasz może motyw treblinek jako dzieła z „Nie lubię poniedziałków” ? 🙂
PolubieniePolubienie
Jasne, kultowy przykład, coś podobnego widziałam w muzeum w Poznaniu, jak znajdę fotkę, to napisze jakiś post , dobry pomysł 🙂
PolubieniePolubienie
Napisz, bardzo jestem ciekawa 😉
PolubieniePolubienie
Jeśli mogę, wtrącę małą poprawkę, studiowałam m.in. sztukę. Wydaje mi się, że pomyliłaś fowizm z kubizmem – Matisse operował ostrymi, wyrazistymi kolorami, często oderwanymi od rzeczywistości, natomiast formy geometryczne to cecha kubizmu, np. Picassa. Przyznam, że wyszedł Ci całkiem udany akt. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Hej, witaj znowu:) Cieszę się, że podniosłaś problem fowizmu i kubizmu, bo sama mam wątpliwości i może mogłabyś mi pomóc? Jeżeli Matisse, uznawany za jednego z przedstawicieli fowizmu, maluje dzieła (faktycznie z rysem kubistycznym, bo przecież przyjaźnił się z Picassem) w okresie uznawanym za fowizm, to pisząc o jego pracach w kontekście „obrazów z okresu” należałoby się oprzeć raczej na historycznej nazwie epoki, czy na stylu? Tym bardziej, że niektórzy krytycy odżegnują się od fowizmu, jako odrębnego stylu, traktując go raczej jako odłam/zapowiedź ekspresjonizmu… Z kolei inni wskazują w/w dzieła, a zwłaszcza „La Danse” i jego kolejne wersje, jako sztandarowe przykłady fowizmu… I bądź to, człowieku, mądry… 😦
PolubieniePolubienie
To prawda, że fowizm jest określany jako odłam ekspresjonizmu. Myślę, że obrazy Matissa reprezentują fowizm, bo na pierwszym planie jest tu gra kolorów. Ekspresjonizm oprócz tego ma jeszcze wyrazistą mimikę, co widać na znanym obrazie Muncha „Krzyk”.
PolubieniePolubienie
Z ekspresjonistów – bardziej od Muncha – pociąga mnie Modigliani (on także namalował „Alice”), choć w stosunku do jego malarstwa również istnieją wątpliwości, czy można je uznać za w pełni ekspresjonistyczne 🙂
PolubieniePolubienie
No, dobrze, zgadzam się, że akt jest udany, ale co na to Alicja? Może nie tak wyobrażała sobie swój portret? 😉
Kiedy zobaczyłam zajawkę Twojej motki, natychmiast powiedziałam Matisse, więc kiedy potwierdziłaś w tekście, byłam z siebie bardzo dumna 🙂 Nie studiowałam sztuk żadnych, żadnych talentów nie posiadam, więc to wiedza nabyta jakby mimochodem.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Gratulacje z rozpoznania zajawki 🙂
Nie wiem, co ze zdaniem Alicji… Znam je dwie (w realu) i myślę, że obie nie miałyby nic przeciwko temu obrazowi jako autoportretowi – są dość niesztampowe, oryginalne, niepokorne, a zarazem nie do końca uchwytne… A Alicje z Internetu w tej materii milczą 😦
PolubieniePolubienie
Gratuluję. Przejrzałam akty H. Matisa i porównanie wyszło na Twoją korzyść. Na Twoim rysunku jest tyle życia i radości. Subtelne linie podkreślają tajemniczość osoby. Super!
PolubieniePolubienie
Dziękuję za dobre słowo 🙂
PolubieniePolubienie
Cały rysunek mi się podoba, ale najbardziej dolne partie. I dobrze by było, gdyby na następnym rysunku Alicja się odwróciła!
PolubieniePolubienie
Oj, Boja, Boja…
Inni podziwiają artyzm, lekką kreskę, tajemniczość postaci, a Ty o dolnych partiach… A jeśli Alicja to Conchita Wurst? 🙂
PolubieniePolubienie
Eeee… Aż tak bardzo tajemnicza chyba nie jest?
PolubieniePolubienie
co mi tam sztuka, skoro się na niej nie znam, a akt mi się, po prostu, podoba… i tak jak Boja, postuluję o odwrócenie Alicji, gdyż mam nadzieję, że biorąc pod uwagę Jej figurę, przynajmniej twarz ma brzydką …. 😀
PolubieniePolubienie
Dobra, odwrócę Alicję, ale muszę mieć model z natury… z dolnymi rejonami 🙂
Kto idzie na pierwszy ogień? Ty, Frytka? (Ale masz ładną twarz, więc Alicja nie będzie brzydka…) Może Boja i jednak zrobimy Conchitę?…
PolubieniePolubienie
ha ha ha, Boja z moją klatką piersiową, wtedy nie będę zazdrosna … 🙂
PolubieniePolubienie
Z Twoją klatką piersiową Boi głowa, czy również i jego dolne rejony? 🙂
PolubieniePolubienie
ona siedzi, z tego co widzę, więc…. mogą być schowane… 😉
PolubieniePolubienie
No, dobra, to może pogadaj z Boją, bo ja się wstydzę… Jak chce wyeksponować dolne rejony :), to niech wrzuci u siebie jakieś fotki, bo muszę mieć model… Choć jak o tym myślę, to chyba jednak wolę, aby nie miał życzenia niczego eksponować… i żeby „pół-Boja pół-Frytka” pozostała nie do końca określona płciowo… 🙂
PolubieniePolubienie
Też chyba tak wolę. … 🙂
PolubieniePolubienie
Też wolałbym nie eksponować dolnych rejonów, bo niemal połowa ludzkości mogłaby popaść w kompleksy…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂
PolubieniePolubienie