Wstyd się przyznać.
Kiedy Rosja napadła na Ukrainę i zabrała jej Krym, byłam wściekła. Pamiętając, że Ukraina zrezygnowała z posiadania broni jądrowej w zamian za respektowanie jej niepodległości i nienaruszalność granic (m.in. Memorandum Budapesztańskie, podpisane w 1994 roku), uznałam, że to zwykłe świństwo, iż nadużyto jej zaufania.
Moja wściekłość przeniosła się na obywateli Rosji.
Więc pewnego dnia siedząc beztrosko na ławce na dworcu autobusowym w Atenach, z żywą satysfakcją przyjęłam zachowanie mojego męża. Otóż, zagadnął nas człek z kobietą. Mówiąc po angielsku z wyraźnym akcentem zapytał nas, pławiących się w promieniach słońca (obsługa dworca, korzystając ze sjesty, gdzieś zniknęła), o której godzinie odjeżdża autobus do Przylądka Sunion (znajduje się tam malowniczo położona świątynia Posejdona). Mąż zapytał – czy ów mężczyzna jest z Rosji, a on z ewidentnym udarieniem, po przydługiej chwili wyraźnej konsternacji, podał, że… jest z Ukrainy. Kłamstwo malowało się w jego oczach, zdziwieniu partnerki i twardym, rosyjskim akcencie. Uwidaczniało się w jego wahaniu.
Więc mąż stanowczo stwierdził: Jeśli jesteś z Rosji, nie gadam z Tobą. A ja poczułam się dumna, że oto my, tacy zwykli Polacy, prostymi czynami przyłączamy się do walki o wolność Ukrainy! Drobny gest, a jednak intencja jest jasna: nie akceptujemy tych, którzy nie dotrzymali słowa, napadając na niewinną Ukrainę.
Pierwsza refleksja (a właściwie jej zajawka) pojawiła się później – wtedy, kiedy znajomy profesor powrócił z wykładów w Moskwie. Moi przyjaciele z Rosji wstydzą się tego, co robi Putin – stwierdził, a mnie ogarnęło zwątpienie: może nie wszyscy Rosjanie popierają agresywną politykę swoich przywódców? Zwątpienie urodziło się i umarło, nie pozostawiając potomstwa…
A dziś ja odwiedzam inne państwo. Siedzę sobie w Tel Awiwie i tak sobie myślę…
Jestem Polką od urodzenia. I świat, a właściwie ten jego kawałek, który bywa zainteresowany Polską, generalizuje (podobnie jak ja generalizowałam prawdę o Rosjanach), że:
- pani Szydło, vel Brocha, o empatii zimnokrwistego rekina i pasji przemówień w stylu Adolfa Hitlera, to mój premier-reprezentant;
- paranoiczny Macierewicz i spółka (wyliniały, głupkowaty Waszczykowski, pełna nienawiści i uprzedzeń Pawłowicz oraz nowa gwiazda – arogancka, prymitywna i wyraźnie wredna – Bernadeta K.) to moi wybrańcy;
- mniemam, że demokracja to totalitaryzm;
- jestem przeciw aborcji, niezależnie, ilu facetów zgwałciło nieszczęsną kobietę,
- jestem za sponsorowaniem Rydzyka i jego świty – dajmy mu po prostu wszystko!;
- a to, co zostanie, to przeznaczmy na program 500+, przy czym nie ma znaczenia, jak patologiczni są rodzice, ubiegający się o ów zasiłek;
- sądzę, iż Trybunał Konstytucyjny to banda kolesiów – do pieca z nimi;
- jestem stuprocentowo pewna, że katastrofa smoleńska to zamach ukartowany przez Rosję/Tuska/PO/siły nieczyste;
- wierzę, iż dotychczas w Polsce rządzili sami oszuści, banksterzy i złodzieje – trzeba ich rozliczyć, a najlepiej powiesić (Pan Bóg przymknie oko na karę śmierci, bo sprawa jest poważna, słuszna i wnosi Dobrą Zmianę);
- pragnę zmienić infrastrukturę polskiej ziemi – mniej elektrowni wiatrowych – więcej kopalń, mniej hipermarketów – a więcej świątyń, poza tym ciągle brakuje nam pomników, placów, ulic ku pamięci prezydenta wszech czasów – Lecha Kaczyńskiego;
- nienawidzę Unii (mimo, że skwapliwie korzystam z jej pieniędzy), bo my, Polacy…
- pozwolę zginąć na morzu wszystkim imigranckim rodzinom (niezależnie od tego, ilu Polaków okupuje służby socjalne Wielkiej Brytanii), bo my, Polacy, to… w ogóle lepsze geny, lepsze wartości, lepsze dzieci, lepsze matki (wszak mamy Matkę-Polkę) i lepszy kolor skóry;
- mam w „głębokim poważaniu” międzynarodowe organa w postaci Komisji Weneckiej, Rady Europy, bo my – potomkowie Drzymały – sami chcemy pchać swoje wozy drabiniaste i żadnego Niemca/Francuza/Austriaka/Anglika/ itp. słuchać nie będziemy;
- i nienawidzę rowerzystów, wegetarian, samotnych matek, ateistów, gejów/lesbijek, maratończyków, ekologów, kobiet z wkładkami domacicznymi, tych, którzy do czegoś w życiu doszli, tudzież innych – trzydziestu paru milionów;
- za to – kocham, wielbię, cenię, podziwiam i ubóstwiam Jarosława K., in spe Naczelnika, vel Ojca Narodu, alias Duce i Führera w jednym, bo to mój autorytet moralny, światopoglądowy i polityczny, wzorzec osobowościowy, ideał mężczyzny, człowieka i boga…
Wiem, że na szerokim świecie ludzie nie przejmują się tak bardzo Polską (są tacy, którzy myślą, że jesteśmy częścią Rosji). Inni czytają gazety, śledzą newsy w necie, lecz wcale nie wnikają w meandry polskiej polityki i złożoności podziałów między Polakami. Zawieszają się na jakichś nagłówkach i zapamiętują to, co najbardziej medialne – czyli sensacyjne, głupie…
I tkwiąc beztrosko na ławce w Tel Awiwie zaklinam w duchu, żeby żaden kręcący się tuż obok tuziemiec/obcokrajowiec nie postąpił tak, jak ja kiedyś. Żeby – bazując na pozorach, powierzchownej wiedzy, generalizacji – nie wrzucił mnie do wspólnego wora myśląc, że ja to ci, którzy (teoretycznie) mnie reprezentują.
Mówię cicho, żeby nie było słychać, że to po polsku, a głośno chcę się ukryć:
- I`m not from Poland, I came from Slovakia,
- Io non sono Polacca, sono Tedesca,
- Ich bin nicht aus Polen… Ich bin Schwedisch.
Los się zemścił.
Dobre podsumowanie. Jeszcze pół roku temu było się dumnym z bycia Polakiem, teraz jest po prostu wstyd. W zasadzie wstyd tylko za rząd, który jest nomen omen – „grupą kolesiów”, a to co mówi premier „Broszka” jest niczym więcej niż tylko opinią. Mówią, że trzeba rozliczyć „banksterów”, więc także jednego z największych z nich, który jest obecnie vicepremierem – pana M. Morawieckiego. Jak to mówią – „nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni”.
PolubieniePolubienie
Masz rację – jakiś czas temu człowiek miał poczucie dumy, bo Polska jawiła się na arenie międzynarodowej jako nowoczesny, prężnie rozwijający się kraj… A dziś, cóż 😦
PolubieniePolubienie
Masz rację generalizowanie zawsze przynosi krzywdę tym ,którzy na złą opinię nie zasłużyli, w myśl zasady, że zwykli Rosjanie, Niemcy, Polacy zawsze się dogadają, gorzej z rządami państw. Kiedyś już to przerabialiśmy, gdy jeździło się do NRD lepiej było nie mówić po polsku, a broń boże po rosyjsku. A opinia o Polakach wyjeżdżających do pracy w Anglii ? Pijak, złodziej,awanturnik…
Wielu Polaków ma przyjaciół w Rosji, na Ukrainie, w Czechach, w Anglii i żadna ze stron nie ma z tym problemu, a na opinię pracują niestety ci, którzy podobno sa wybrańcami Narodu….
Świetnie napisane:-)
PolubieniePolubienie
Smutne, że na poziomie zwykłych ludzkich relacji można się dogadać, a na górze… jest inaczej.
P.S. Dzięki 🙂
PolubieniePolubienie
Nasz kraj jest jaki jest i reprezentuje go świta totalnych błaznów. To wszystko nie rzuca niestety dobrego światła na nasze państwo i jego społeczeństwo. Wszędzie kpi się z naszych władz rządowych, którzy powinni nas godnie reprezentować, a nie ośmieszać wobec przedstawicieli innych krajów. Uważam, że każdy kraj ma wypracowaną jakąś tam opinię o sobie. Polacy, to lenie, pijaki i kombinatorzy, Rosjanie podobnie jak my i do tego jeszcze złodzieje, Anglicy to awanturujący się i upodlający naród, potrafią narobić dziadostwa, Niemcy zaś potrafią się nieźle bawić i do tego są głośni, robią to na co mają ochotę i nie przejmują się innymi. Ci generalizujący są na ogół własnie z tej grupy ometkowanej, a my, no cóż, skoro większość tak sądzi, to jakieś ziarenko prawdy w tym musi być. Sama czasem, jak jestem poza granicami naszego kraju, najchętniej nie przyznawałabym się do swojego pochodzenia.
Pozdrawiam ciepło 🙂
PolubieniePolubienie
Gabi, jesteś głosem rozsądku! To prawda, że z innymi nacjami są związane stereotypy i uprzedzenia, i w sumie kiedyś można było spokojnie myśleć: źle mówią o Niemcach, źle mówią o nas… Problem, niestety, leży w tym, że aktualnie do starych stereotypów dokładamy nowe. Pardon, nie my, ale nasi reprezentanci…
PolubieniePolubienie
Nie sądzę, by Kaczyński, Duda, czy Szydło byli większymi palantami niż przywódcy innych krajów…
PolubieniePolubienie
Może i nie są większymi, ale tamci się przynajmniej ze swoją ignorancją ukrywają (poza niektórymi vide np. Bush Jr)… Natomiast „nasi” nie tylko nie kryją własnych wad, ale są wręcz z nich dumni.
PolubieniePolubienie
Mogłoby być z tego dobre hasło: „Nasze wady przekuwamy w zalety”!
PolubieniePolubienie
Oj, Boja, błądzisz… 🙂
PolubieniePolubienie
Morze i palantami nie są ale mogli by być ładniejsi. Szydło ma za durze uszy.
PolubieniePolubienie
Nie wiem, co Ci rzec, Ewelino… Myślę, że wartość polityka to jednak nie kwestia wielkości uszu.
PolubieniePolubienie
Ja tam wole jak ludzie są ładni nirz brzytcy.
PolubieniePolubienie
Damo, jesteś wielka! Ja też nie cierpię rowerzystów, wege, samotnych matek itepe. I też Rydzykowi oddałabym nawet swoją rentę, niech imperium na ziemi buduje. Rozumiem też ten wstyd i anatdefobię, którą i ja mam, niestety.
PolubieniePolubienie
Dzięki za dobre słowo 🙂 Widzę, że gromadzisz nazwy różnych fobii… 🙂
PolubieniePolubienie
Nie rozumiem oco chodzi z tymi roweżystami? Co ci przeszkadzajom? Bo na samotne matki nie mam zdania.
PolubieniePolubienie
No i przyszła Ewelinka idiotka wtrącić swoje trzy grosze. 😀
PolubieniePolubienie
Dlaczego mine obrarzasz? Nie rozumie czemu Ultra nie cierpi roweżystów. Ja do nich nic nie mam
PolubieniePolubienie
Ewelina dziecko, dam ci radę – nie komentuj tekstów, których nie rozumiesz, bo się kompromitujesz. Ty nie rozumiesz nawet ironii. Pomijam twoje koszmarne błędy ortograficzne, kto uczył cię pisać? Polecam ci blogi dla nastolatek. Po prostu nie mam litości dla głupoty. 🙂
PolubieniePolubienie
Ewelino, to był sarkazm. Wszyscy w moim domu jeżdżą na rowerach, więc rowerzystów lubię. To politycy w publicznych wystąpieniach takie bzdury mówili. A w dodatku realnymi pieniędzmi zasilili konto Rydzyka, a to boli.
PolubieniePolubienie
Nie rozumie czemu kłamiesz że nie lubisz roweżystów zkoro lubisz. Ja tam jestem szczera i muwię toco mysłe.
PolubieniePolubienie
nie, nie wstydzę się tego skąd pochodzę. natomiast wstyd mi za tych wszystkich (polskich) pismaków, piszących dla Polonii i o Polonii, że upodobali sobie wytykanie i jednocześnie wyolbrzymianie wpadek rodaków za granicą (utrwalając w ten sposób stereotypy o Polakach), a które to (wpadki) zdarzają się i pozostałym nacjom, łącznie z miejscowymi.
stereotypy/uogólnienia na równi z kłamstwem potrafią wyrządzić nieodwracalne szkody.
PolubieniePolubienie
Zazdroszczę Ci, że się nie wstydzisz… 🙂 Brakuje mi takiego dystansu. Po iluś przypadkach, kiedy – w naprawdę różnych zakątkach świata – spotkałam się ze zdziwieniem, że nie jestem polską prostytutką, wyjaśnieniach, iż nie jestem chronicznie bezrobotna, w dodatku pracuję nieprzerwanie od wielu lat (nie jako prostytutka! ani zbieraczka owoców) chyba stałam się ofiarą siły uprzedzeń.
A media – faktycznie – robią swoje: sprzedają sensacyjki wzmacniające stereotypy.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie wiem na ile obecna ekipa rządząca przynosi nam wstyd za granicą, nie wiem na ile zagranica zwraca uwagę na coś takiego. Oni mają swoich pajaców. Włosi też kochali Berlusconiego…
PolubieniePolubienie
Każdy naród ma pajaców, prawda. Ale nasi są utalentowani w kreowaniu negatywnego PR-u.
PolubieniePolubienie
teraz to nawet lepiej nie myśleć gdzie jesteśmy… słuchając kolejnych wypowiedzi naszych reprezentantów aż włosy stają na głowie…
PolubieniePolubienie
Witaj 🙂 Nie wiem, co łatwiejsze – nie myśleć o wypowiedziach, czy może lepiej ich nie słuchać? Pozdrowienia
PolubieniePolubienie
Cytuję: „Młodzi Polacy, dotąd raczej na Wyspach lubiani, zaczynają mieć opinię rasistów.” Smutne, ponieważ odnotowane są już przypadki napadania Polaków w Anglii na muzułmanów, czy ludzi o innym kolorze skóry. Przerażające.
PolubieniePolubienie
Chyba się u nich włączył taki socjologiczny mechanizm… Sami boją się, że zostaną ofiarą odrzucenia (bo Brexit), to wynajdują innego kozła ofiarnego – pierwszego do odstrzału… Szkoda, że do starych stereotypów na temat Polaków dołączają nowe…
PolubieniePolubienie
Jest mi bardzo trudno pogodzić się z tym, że mamy i Polaków rasistów i nacjonalistów i zwyczajnych przygłupów. Tyle, że wszystkie państwa tak mają. Nie jesteśmy żadnym wyjątkiem. Problem w tym, żeby nie było ich więcej. I tyle.
PolubieniePolubienie
Problem w tym, że teraz jest na nich szczególna moda i obawiam się, że może być ich więcej…
PolubieniePolubienie
Ostatnio nachodzą mnie podobne refleksje dotyczące naszego „pięknego” kraju i tak się zastanawiam jak mogliśmy do tego wszystkiego dopuścić…
PolubieniePolubienie
Dopuściliśmy, bo myśleliśmy, że pewne scenariusze się nie zadzieją… Przynajmniej ja tak myślałam 😦
PolubieniePolubienie